Name: ?
Nick: Blood
Surname: ?
Clan: Thorn
Age: ?
Favourite phrase: "Krew jest życiem, a śmiertelni są aniołami życia ofiarowanymi nam od samego boga, na pokrzepienie naszych czarnych serc"
Gender Mężczyzna
Childs Of The Night: 0
Appearance: Blood ma długie, czarne, falowane włosy za pas, kocie spojrzenie o ciemnej obwódce oczu, porcelanową twarz i prawie zawsze sine wargi, które zwykle przesadnie pudruje na biało. Jego ręce przywodzą na myśl dłonie pianisty: Ma długie palce i smukłe nadgarstki. Paznokci prawie w ogóle nie obcina toteż urosły one już z dobre cztery centymetry. Jeśli chodzi o ubranie, zwykle nosi czarny, zamszowy płaszcz do kostek. Pod nim jest jednak ubrany bardzo staroświecko w czerń i pożółkłą biel koronek. Zwykle pachnie piżmem i wilgocią.
Na lewej dłoni na serdecznym palcu nosi czerwono-złoty sygnet. Dla mieszkańców nowoczesnych miast jest on przeciętnym, z pozoru nie wyróżniającym się gotem, jednak unika on spotkań w dużym gronie śmiertelników, przemyka niezauważalny ulicami Desire, coraz częściel także Forbidden Gate a także Cardemonii.
Miał on swój własny cel w Sforzando, który teraz potajemnie realizuje...

Wprowadzenie:

Wszystko zdawało się być snem. Jednym, długim, ciężkim snem. W powietrzu unosił się cierpki zapach niebezpieczeństwa. Zaraz coś mialo się wydarzyć. Czekało tylko na odpowiedni moment. Biegniemy. Nie czujemy ciężaru własnego ciała ani zmęczenia. Biegniemy tak szybko, że to prawie niewyobrażalne. Gdzieś w oddali zegar wybił północ. Pierwsza godzina następnego dnia. Śmierć czegoś, co śmiertelni nazwaliby "wczoraj". Coś otwiera oczy w ciemności, a nasze ruchy scalają się do minimum. Czujemy się tak jakbyśmy utknęli w lepki, czarnym błocie. Podniesienie jednej nogi to dla nas ogromny wysiłek. Nie mamy już oddechu, po prostu biegniemy. A raczej próbujemy biec. Coś, co czaiło się do tej pory w ciemnościach jest coraz bliżej. Czujemy to podświadomie. Goni nas. Jest szybkie i staje się coraz szybsze, jakby przecząc wszelkim zasadom panującym w śnie. Nie możemy się obudzić. Dogani nas. Wiemy to. To nie sen, a rzeczywistość...

Ostatnio edytowany przez Sanaka (2009-07-09 14:41:35)